Są takie momenty,gdy kobieta na chwilę milknie:
🌸gdy rozpływa się w rozkoszy biorąc pierwszy kęs swojego ulubionego deseru..
tego jej trzeba było..to właśnie ta chwila,
która wyrywa ją z szarej(czytaj: zabieganej)codzienności.
ale milknie już dużo wcześniej…
Gdy zaczyna marzyć o tym,na co ma ochotę,
potem ruga siebie, że jak mogła pomyśleć o takiej przyjemności przecież dba o siebie,
….więc bije się myślami zjeść czy nie zjeść…walka zawsze nierówna 0:1…przelicza kalorie choć zawsze są takie same…potem myśli w ile spali to co zjadła..
w końcu stawia na swoim bo lubi rządzić,
że jej się też coś od życia należy i ten mikroskopijny kawałek w sumie nie zaszkodzi bo w końcu nie dogadza sobie na co dzień🙂 no i przede wszystkim słucha swojego ciała a ono tego teraz potrzebuje…a po wszystkim…jednak żałuje decyzji że znów dała się namówić.
.
Też mam tak…czasami
Tyleż porad naukowych zostało napisane odnośnie zmiany nawyków.
A może jesteśmy wobec siebie za mocno krytyczne?
Siadam dziś…nawet wtulam jest mi tak wygodnie…lubię piec i dzielić się smakiem z innymi…taka degustacja i miłe podsumowanie tego co dobre…życie bywa słodkie a słodkości są po prostu jego częścią 🍰🧁🍩🍪
.
👉Zdarza Ci się,że masz wyrzuty sumienia? Co pod nimi się kryje tak naprawdę,na co sobie nie pozwalasz,
a może czegoś Ci brakuje? Zapraszam do siebie, online📞☎️