Za chwilę stopnieje śnieg, przemijanie chwili …taki cykl życia…zachwyt i stagnacja…Jak często topnieją Twoje pragnienia, marzenia? Coś przychodzi i zaczyna nas ekscytować i nagle…STOP…zaczynasz się rozglądać czy aby przypadkiem Wszechświat się nie pomylił.Czy aby na pewno to dla mnie? Czy na to zasługuje? Czy mi wolno przyjąć ? Dlaczego chcemy pomagać innym omijając siebie? Dlaczego nie wierzymy w siebie? Nie ufamy? Nie idziemy za głosem serca,boimy się. Ego nie umie się poruszać po nowym, boi się nieznanego,dlatego tak lubi wracać do tego co było i nie chce cię wypuścić ze starego myślenia,przecież jest dobrze tak jak jest…nawet jeśli jest źle to w tym źle umiem się poruszać..a tam w tym niewiadomym..za duże ryzyko. I to też jest dobre..każdy ma swój los..i gdy następnym razem …spadnie śnieg, wyjdzie słońce a może spadnie kojący deszcz …zamknij na chwilę oczy i poczuj przestrzeń duszy,poczuj tę radość dziecka,które za chwilę przykryje codzienność, ten moment poza czasem ..gdy pojawiasz się TY..tak długo skrywany,niedopuszczalny do głosu…co czujesz? Gdzie to czujesz? Co chciałbyś teraz zrobić ? Może pojawi się jakiś obraz, może jakaś postać, pobądź z tym przez chwilę, co to oznacza dla Ciebie? I tylko oddychaj, powoli…masz czas…i obserwuj…może pojawi się jakieś pytanie,to zadaj je…może chciałbyś o coś poprosić,to poproś…a teraz obejmij się i utul…ktoś tu jest bardzo ważny teraz…to właśnie TY…tak długo na siebie czekałem/-am, oddychaj, postaraj się zapamiętać ten moment i gdy będziesz potrzebować tej intymności samego ze sobą …wróć do tego momentu i eksploruj go więcej.
Miłego dnia❤️
👉A jeśli chcesz poszukać odpowiedzi na swoje dlaczego? Zapisz się do mnie na sesje…to tylko lub aż rozmowa a może milczenie, wszystko jest wymowne…może właśnie nadszedł Twój czas na przywitanie siebie.