Przechodzimy różne etapy w Życiu…Czy pokonujesz je świadomie? Robisz podsumowanie danego etapu? Czy w ogóle wiesz,że takowe są i przejawiają się jako twoja częstotliwość zmian a zarazem Twojego wzrostu. Przyglądam się swoim.Nikt nie opowiada jak wygląda pozornie miejsce docelowe, trudno opowiedzieć jaki to stan…gdy go osiągasz, myślę,że tak jest …po prostu go nie rozpoznajemy. Przejawia się on dość subtelnie…w ciszy duszy…bez słów,nazewnictwa …po prostu się wydarza. Jeśli nazwiemy ten stan wejdziemy w zastanawianie się nad właściwością tego stanu…i okaże się, że jest dość zwyczajny w swym niezwyczajnym znaczeniu. Wkradnie się trochę być może frustracji, bo nikt nie podzieli z Tobą tego stanu…pozostajesz sam… kompletny….w swoim źródle…absolutu. Jesteśmy tam od zawsze…coś się stało,że tego nie odczuwamy.Tęsknimy…wędrując po zakamarkach podświadomości…szukając odpowiedzi…na ważne dla nas pytania…Kto kogo stworzył i czym jest puls życia…czym jest uśmiech dla Świata….nasz oddech… zamysł…i ulga. Nie ma tu punktu A i B… mapy i nawigacji… nie ma nic… choć jest wszystko abyś mógł dostrzec to co istotne. Poczuj gdzie Jesteś … jak blisko siebie…czas przejścia…
Byłam…wyszłam …zgubiłam się…pojawiłam się …rozpłynęłam się w przestrzeni … teraz wracam aby wzrastać…otwieram się na kolejny etap🌸