
🌸wewnętrzny spokój 🌸 nie wiem czy się z tego nawet cieszyć, dlaczego się nie wkurzam? Jak kiedyś bym zareagowała? Lepiej nie myśleć haha …. Czy to nazywa się Zmianą? Czy to ma miano przepracowania tematu? A może siebie oszukuję ? Wypieram ? Spójność i jeszcze raz spójność. Mogłabym zracjonalizować co się stało, spuentować refleksją….ale po co nadawać znaczenie….dystans. Zgoda na to co się stało i jestem w tym spójna …dziś…. w tym temacie …i To jest moją informacja. I ? Teraz czuję się Neutralnie💫 …mogłabym z tego miejsca pójść w jakimś kierunku, mam wybór jak w każdej sytuacji : rozszaleć się w rozpaczy lub przemedytować aby ten stan wyciszyć. Nie podejmuje działania , pozwalając temu przeniknąć…. nie daje się pochwycić. Dałam czas dla tej obserwacji , ciekawy stan ta neutralność, moment Twojej decyzji, ten ,który wpływa na Twoje przyszłe losy, moment w którym na poziomie komórkowym zapisują się emocje, które kiedyś wygenerują konflikt biologiczny… i Twój stosunek do świata w postaci przekonania i gdyby nie ten fakt sytuacji nie byłoby tego wglądu. Idę dalej…..czegoś ucząc się po drodze 🌸
Jak Ty reagujesz gdy Twoja praca, nakład czasu, myśli,które układają się w całość, takie flow i nagle….ups….znika. Jest to wstępem do zweryfikowania nagromadzonych emocji, które być może przy tej okazji w końcu zostaną rozpoznane, zaopiekowane, zmienione i uwolnione.
Zapraszam na instagram: