Miłość po wieczność… _dziś nurt Totalnej Biologii stał się bardzo popularny, dlaczego ? Ludzie stają się bardziej świadomi mechanizmów, jakie na nie wpływają, przy codziennym funkcjonowaniu.👉Zapraszam na sesję rodzic/dziecko.Wg Totalnej Biologii choroba dziecka to stan emocjonalny mamy. W wielu nurtach głównym bohaterem jest mama, dlaczego ? Bo nas urodziła i jest pierwszą osobą kontaktu i naszego stanu emocjonalnego. Do 10 roku życia, dziecko poprzez chorobę pokazuje nijako: mamo, coś się z Tobą dzieje, martwię się, zabiorę Twój smutek aby Tobie było lżej. W dziecku zapisane są wszystkie tajemnice rodowe a jego życie będzie zdeterminowane przez okres plan/ cel, czyli rok przed zajściem w ciążę/ ciąża/ pierwszy rok życia, te chwile zostały zapisane jako kierunek i poczucie bezpieczeństwa, jako norma i wytyczna do późniejszego funkcjonowania, taka matryca życia. Do 10 roku życia dziecko obserwuje mamę, nie to co mówi a to co robi jako własne doświadczenie, bo mama to „cały świat”, nie ma mamy, nie ma mnie. Dziecko z miłości i strachu potrafi umrzeć dla mamy aby ona mogła żyć szczęśliwa. To bardzo mocne stwierdzenie, ale ożywia i sprowadza na ziemię, na zasadzie: czas popracować nad sobą. Kolejne pokolenia niosą to czego poprzednikom nie udało się zrobić, tj. zmienić postępowania i myślenia w jakimś temacie. Stąd się biorą min. Choroby genetyczne, immunologiczne, wady, jest to naturalny sposób myślenia mózgu gadziego abyśmy przeżyli w tak trudnych i niebezpiecznych warunkach. Tylko on nie rozpoznaje jednego, że czasy się zmieniły, i to, co było kiedyś zagrożeniem, dziś wygląda inaczej lub też nie ma racji bytu. Mózg pamięta i stara się nas chronić za cenę naszego dyskomfortu.Dla maluszków ale i tych większych robi się tzw. Szeptanki to będzie praca domowa ale o tym już na sesji, jak w prawidłowy sposób przy własnej pracy móc reagować na bieżąco, aby nie aktywować kolejnych konfliktów.Zdrowe dziecko to stabilny stan emocjonalny mamy. zapraszam na instagram: https://www.instagram.com/renata_suszwedyk/