Poranny rozruch przed szkoleniem, Coach ICC i ten spokój na to,co przyniesie dzień. Przy pracy z drugim człowiekiem…Ty się wycofujesz, stajesz się obserwatorem aby ta druga osoba znalazła na swój temat, cel…własne rozwiązanie.
Tak naprawdę CEL jest tylko pretekstem do rozwoju osoby.
Oczywiście jest punktem do którego chce dotrzeć i pracuje nad tym, jednak po drodze może zacząć dostrzegać COŚ czego wcześniej nie widziała.
Stanąć do siebie to nie lada wyzwanie, mierzenie się z obrazem siebie to jak niekończąca się podróż i to chyba jest najbardziej ekscytujące. Gdy wzrastasz,zaczynasz wychodzić ponad swoje dotychczasowe środowisko,przekonania,wartości,dochodzisz do swojej tożsamości i to jeszcze nie koniec,bo ponad tym pojawia się Misja i…..coś więcej,które ujawnia się w efekcie ubocznym naszej pracy nad sobą…
może tam przyjdzie nam się spotkać ?
Ja dziś po pięknym poranku,jestem gotowa do pracy…
