
Mam wrażenie, że dziś młodzież zostawiona jest sama sobie….ba, więcej, nie sama sobie a na pastwę świata zewnętrznego i jego pokus. Bez wartości, zasad, bliskości, zaopiekowania a co najważniejsze bez zauważenia. Dziś młodzi ludzie są niewidoczni dla siebie, nie wiedzą kim są, jacy są naprawdę. Są pogubieni, gdyż przekroczyli wszystkie możliwe granice, aby osiągnąć swą pozorną dorosłość a im bliżej dorosłości tym większy strach przed odpowiedzialnością, której brak bardzo pokutuje i w nas dorosłych. W dobie informacji jesteśmy zdeinformowani, co jest właściwe a co nie? Brak bliskości pokazują wszelakiego rodzaju alergie.
Brak zrozumienia tych młodych ludzi zamraża rodziców, którzy sami nie potrafią funkcjonować w tym świecie a co dopiero mówić o jakimś doradzaniu i wsparciu.
👉Pracuj rodzicu nad sobą, gdyż jesteś lustrem dla swojego dziecka. I nie to, co mówisz a to, co robisz, jest weryfikatorem Twojej postawy u dziecka. W działaniu i Twojej postawie przejawia się Prawda.
👉A Ty młody człowieku, nie bój się prosić o pomoc, nie umniejszaj sobie, nie jest to warte w żaden sposób. Najważniejszą dla Ciebie osobą jesteś tylko TY, wiem, to trudne aby zrozumieć ale od czegoś trzeba zacząć.
To, że nie masz wsparcia rodziców z jakiś powodów, to poproś kogoś innego o wysłuchanie….każde wypowiedziane słowo: UWALNIA, stwarza się nowa perspektywa, strach zamienia się w szansę i ulgę, każdy mały krok otwiera nowe horyzonty, nie musisz wszystkiego rozumieć…to proces…zaufaj.
zapraszam na instagram: https://www.instagram.com/renata_suszwedyk/